Rules of the Game

Okładka książki Rules of the Game Jessa Wilder
Okładka książki Rules of the Game
Jessa Wilder Wydawnictwo: Kindle Edition Cykl: Rule Breaker (tom 2) literatura obyczajowa, romans
418 str. 6 godz. 58 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Rule Breaker (tom 2)
Tytuł oryginału:
Rules of the Game
Wydawnictwo:
Kindle Edition
Data wydania:
2023-11-02
Data 1. wydania:
2023-11-02
Liczba stron:
418
Czas czytania
6 godz. 58 min.
Język:
angielski
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
18
17

Na półkach: ,

[RECENZJA] 𝓩𝓪𝓼𝓪𝓭𝔂 𝓖𝓻𝔂 - J.Wilder [18+]
#2 Rule Breakers

[współpraca recenzencka @_bezwstydna ]

🏒”Kocham Cię od dnia, w którym wprowadziłaś się do domu obok.” 🏒

4.5/5 ⭐️

𝓟𝓲𝓹𝓮𝓻 jest znana wszystkim jako…młodsza siostra Marcusa.
Całe dzieciństwo i nastoletnie życie spędziła z bratem i dwójką jego przyjaciół: Jaxem i Lucasem.
Dziewczyna jest zakochana w Lucasie od siódmego roku życia, jednak przekonanie, że chłopak nie odwzajemnia uczuć, nie pozwala jej wyjawić prawdy.

𝓛𝓾𝓬𝓪𝓼 jest zakochany w młodszej siostrze swojego najlepszego przyjaciela, odkąd wywróciła się przed nim na rowerze, gdy byli dziećmi.
Choć marzy, by wziąć ją w ramiona i wyznać prawdę, nie może tego zrobić. Marcus jasno dał przyjaciołom do zrozumienia - mają trzymać się z dala od Piper. Jedyne na co może sobie pozwolić to ukradkowe spojrzenia i wkradanie się do jej pokoju, gdy nawiedza ją kolejny senny koszmar.

Jedna beztroska impreza zmieni ich życie bezpowrotnie.
Czy ich pęknięte serca uda się posklejać na nowo?

𝓡𝓮𝓬𝓮𝓷𝔃𝓳𝓪
Jestem zdecydowanie in my hockey romance era! 🫠🧊 🏒

Historia została nam przedstawiona na trzech różnych etapach życia Piper i Lucasa. Za czasów dzieciństwa, gdy poznają się po raz pierwszy. Rok przed rozpoczęciem studiów (totalnie mój ulubiony) i w teraźniejszości, gdy ponownie spotykają się na studiach.

Między Piper i Lucasem jest ogromne napięcie. Byłam pewna, że jeśli zaraz się nie pocałują lub nie wyznają sobie miłości to zacznę chodzić po ścianach.
Ukradkowe spojrzenia, dyskretny dotyk i czułe uśmiechy to chyba must have w książkach z motywem brother’s best friend.

Miałam wrażenie, że postać Piper po prostu jest, a to Lucas skrada całe show i w tym moje serce. Rozdziały z jego perspektywy to była czysta przyjemność. Zaborczy, opiekuńczy, przeuroczy wielki hokeista zakochany po uszy w drobnej blondynce o niebieskich oczach. Pokochałam to jak mówił i myślał o Piper.

Nie spodziewałam się, że poruszony zostanie tutaj temat straty i żałoby. Każdy z bohaterów radzi sobie z nią na swój własny sposób, przez co pokazana jest z różnej perspektywy. Brakowało mi jednak, aby wszyscy razem usiedli i szczerze porozmawiali o przeszłości. Miałam wrażenie, że to cały czas nad nimi wisi i mimo jakiś szczątkowych wyznań temat nie został wyczerpany.

Historia była w porządku, ale nie porwała mnie tak samo jak ta Jaxa i Sidney z „Zasada numer pięć”. Tam miałam wrażenie, że książka była za krótka i można było to przedłużyć. Tutaj miałam wrażenie, że cała fabuła została bardzo rozciągnięta. Momentami robiła się niestety nudna i odczułam, że niektóre spicy sceny robiły za zapychacz, choć były naprawdę dobre.


Nie mogę powiedzieć, że nie bawiłam się na niej dobrze, bo bawiłam się naprawdę fajnie. Nie zabrakło scen zazdrości, dobrze opisanych zbliżeń i uroczych wyznań. Niestety zabrakło TEGO CZEGOŚ. Może właśnie takiego dojrzałego podejścia ze strony Lucasa w jednej bardzo istotnej kwestii, która byłaby taką jego wisienką na torcie jako bohatera.

Już po pierwszym tomie z trylogii Rule Breakers polubiłam się ze stylem J.Wilder.
Z niecierpliwością czekam na ostatni tom 🧊🏒🩵

[RECENZJA] 𝓩𝓪𝓼𝓪𝓭𝔂 𝓖𝓻𝔂 - J.Wilder [18+]
#2 Rule Breakers

[współpraca recenzencka @_bezwstydna ]

🏒”Kocham Cię od dnia, w którym wprowadziłaś się do domu obok.” 🏒

4.5/5 ⭐️

𝓟𝓲𝓹𝓮𝓻 jest znana wszystkim jako…młodsza siostra Marcusa.
Całe dzieciństwo i nastoletnie życie spędziła z bratem i dwójką jego przyjaciół: Jaxem i Lucasem.
Dziewczyna jest zakochana w Lucasie od...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
536
444

Na półkach:

Dość płaski w porównaniu do pierwszej części. Przyjemni bohaterowie, ale oparcie ich na jednym problemie jest niewystarczające na tyle stron.

Dość płaski w porównaniu do pierwszej części. Przyjemni bohaterowie, ale oparcie ich na jednym problemie jest niewystarczające na tyle stron.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
510
488

Na półkach:

Kochani, dziś przychodzę do was z moją opinią na temat książki "Zasady gry".
Myślę, że wiele osób wie, jak bardzo kocham hokejówki.
Staram się nie omijać żadnych premier, tak bardzo uwielbiam książki z tym wątkiem.
Tylko, czy ta książka przypadła mi do gustu?

Piper jest siostrą jego najlepszego przyjaciela. Jest w nim zakochana od dzieciństwa. Jednak Lucas wydaje się być nią niezainteresowany. W wyniku pewnych zdarzeń odsuwa się od niej i zmienia się nie do poznania.Czy ta dwójka kiedyś znajdzie drogę do siebie?

Oj jak mi się podobała pierwsza, dlatego bardzo cieszyłam się, gdy pojawił się drugi tom. Czy mi yez też się spodobał? Oczywiście, ze tak!
Wiem, ta książka będzie miała wiele przeciwników. Szczególnie po tym nagłym zwrocie akcji w połowie. Mnie tez średnio przypadł do gustu, no ale taką wizję miała autorka i musiałam się z tym pogodzić. Jednakże ja jestem z nią zauroczona, a bynajmniej głównym bohaterem.
Lucas spodobał mi się praktycznie od pierwszych stron. To jak uroczo nazywał Piper. Wiecie jak? "Kaskaderko"🩷 To takie słodkie. Ba! On był słodki.
Jak to bywa w hokejówkach, gdzie znajduje się paczka przyjaciół, zazwyczaj jest nadopiekuńczy brat... No i tutaj taki był. Lucas złożył obietnice przyjacielowi, że nigdy nie tknie jego siostry. Między nimi czuć ogromne przyciąganie i chemię. Widać, że darzą się prawdziwym uczuciem. Niestety, los jest okrutny, a w wyniku pewnych wydarzeń, Lucas odcina się od Piper, zostawiając ją ze złamanym sercem. I to był ten moment, gdzie nie mogłam mu tego wybaczyć... Pukałam się w głowie, co on narobił... Ale w końcu nie może być cały czas słodko. A w sumie tych uroczych momentów trochę było.
Tę książkę czytałam z przyjemnością. Wprawiła mnie w super nastrój. Zachęciła do sięgnięcia po kolejnej romanse sportowe. Idealnie pokazała, jak brak komunikacji, zakłady mogą źle wpłynąć na bliskie relacje.
Jeżeli szukacie odprężającej książki na jeden wieczór, to może być to książka dla was.
Dostępna na Legimi.

Kochani, dziś przychodzę do was z moją opinią na temat książki "Zasady gry".
Myślę, że wiele osób wie, jak bardzo kocham hokejówki.
Staram się nie omijać żadnych premier, tak bardzo uwielbiam książki z tym wątkiem.
Tylko, czy ta książka przypadła mi do gustu?

Piper jest siostrą jego najlepszego przyjaciela. Jest w nim zakochana od dzieciństwa. Jednak Lucas wydaje się być...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
412
412

Na półkach:

Piper od dziecka jest zakochana w najlepszym przyjacielu swojego brata, Lucasie Knighcie. Chłopak wraz z przyjaciółmi gra w hokeja i na pewno nie jest zainteresowany dziewczyną, jednak co chwilę swoją postawą pokazuje zupełnie co innego.

"Zasady gry" to romans, który miał naprawdę potencjał, jednak mam wrażenie, że nie został on w ogóle wykorzystany. Podobnych historii na rynku wydawniczych mamy wiele i to z pewnością lepszych. Tutaj dostajemy sporo wątków, które potraktowane są pobieżnie i zostają w połowie ucięte, autorka jakby o nich zapomniała i leci dalej. Wszystko dzieje się w błyskawicznym tempie, przez co książka traci na swojej autentyczności i emocji, które powinna nam dostarczyć. Na dodatek na temat głównego bohatera - Lucasa, nie jestem w stanie nic dobrego powiedzieć. Denerwował mnie jak mało kto. Niby już dorosły mężczyzna, a zachowywał się jak dziecko, które nie wie, czego chce. Jedno myślał, drugie mówił, a jeszcze trzecie robił i przy tym ranił bliskie mu osoby. Zachowanie Piper wcale nie było lepsze, niestety. Ciągle raniona przez chłopaka, nic tylko cały czas się za nim uganiała i wykorzystywała każdą możliwą sytuację, aby tylko być blisko niego. Ich relacja była naprawdę na niskim poziomie, nie przypominam sobie, żeby chociaż raz ze sobą normalnie porozmawiali jak dorośli ludzie i wyjaśnili zaistniałą sytuację.
Przykro mi, ale ciężko mi w tej historii odnaleść chociaż jeden plus. Książka na szczęście nie jest gruba, ale i tak zajęło mi jej przeczytanie znacznie więcej czasu, niż powinno.

Piper od dziecka jest zakochana w najlepszym przyjacielu swojego brata, Lucasie Knighcie. Chłopak wraz z przyjaciółmi gra w hokeja i na pewno nie jest zainteresowany dziewczyną, jednak co chwilę swoją postawą pokazuje zupełnie co innego.

"Zasady gry" to romans, który miał naprawdę potencjał, jednak mam wrażenie, że nie został on w ogóle wykorzystany. Podobnych historii na...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
51
46

Na półkach:

Czy ktoś tu jeszcze nie wie, że uwielbiam romanse z hokejem w tle?

Od razu zaznaczę, że przypuszczam, że jeśli komuś podoba się Zasada Numer Pięć, to prawdopodobnie Zasady Gry też przypadną mu do gustu. Ja sama zdecydowanie bardziej polubiłam się właśnie z tą pierwszą. I nie chodzi tu o to, że t Zasady Gry są źle napisane, bo nie są. Po prostu nie mogę znieść głównych bohaterów tej części. 😁😂

O ile pierwsza połowa książki była w porządku, czułam się zaangażowana i dość przyjemnie spędziłam czas, to niestety po wielkim plot twiście powiedzmy w połowie książki, kompletnie straciłam zainteresowanie życiem bohaterów, a do Piper straciłam resztki szacunku.🙄
Ale od początku!
Głównymi bohaterami książki są Piper i Lucas, sąsiedzi i przyjaciele od dziecka. I chociaż oboje są sobą zainteresowani, Lucas złożył bratu Piper obietnice, że nigdy nie będzie podrywał jego siostry i stara się tej zasady trzymać. Czuć jednak między bohaterami napięcie i silne przyciąganie, i jako czytelnik jesteśmy ciekawi, jak ta sytuacja potoczy się dalej. Przychodzi jednak moment na wielki plot twist, który prowadzi do pogorszenia relacji między bohaterami, ich kontakt się urywa, a dziewczyna ze złamanym sercem i bagażem okropnych doświadczeń ląduje na terapii, z której niestety nie wyciąga żadnych wniosków. Bo kiedy tylko po czasie rozłąki widzi znowu Lucasa, staje się na nowo głupią nastolatką, która nie wie, czym jest szacunek do samej siebie, a jedyne, co zaprząta jej myśli, to pytanie „dlaczego on mnie nie chce?!”. 😑

Cała reszta książki to bieganie Piper za Lucasem i modlenie się o to, żeby chłopak w końcu zwrócił na nią uwagę. Wszystkiego dałoby się uniknąć, gdyby Piper i Lucas chociaż raz ze sobą porozmawiali jak dorośli ludzie. Bez spoilerów mogę jeszcze tylko powiedzieć, że Lucas dopuścił się, (oczywiście w dobrej wierze) czynu, który dla mnie skreśla go kompletnie jako osobę szanującą uczucia i prywatność drugiej osoby. Gdyby to był dark romans lub fantastyka z motywem possessive alpha male, pewnie bym się tego nie czepiała. Ale biorąc pod uwagę, że jest to współczesny romans, takie akcje są dla mnie nie do przejścia.

Współpraca reklamowa @_bezwstydna

Czy ktoś tu jeszcze nie wie, że uwielbiam romanse z hokejem w tle?

Od razu zaznaczę, że przypuszczam, że jeśli komuś podoba się Zasada Numer Pięć, to prawdopodobnie Zasady Gry też przypadną mu do gustu. Ja sama zdecydowanie bardziej polubiłam się właśnie z tą pierwszą. I nie chodzi tu o to, że t Zasady Gry są źle napisane, bo nie są. Po prostu nie mogę znieść głównych...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
132
132

Na półkach:

“Była wszyst­kim, czego kie­dy­kol­wiek pra­gną­łem – moją uwo­dzi­ciel­ką w nie­win­nym opa­ko­wa­niu”.

[ współpraca reklamowa: @_bezwstydna ]

"Zasady gry" okazały się dla mnie zwyczajnym rozczarowaniem. Pierwszy tom naprawdę mi się podobał, ale niestety nie mogę tego samego powiedzieć o drugim.

Piper – dziewczyna, która od siódmego roku życia jest beznadziejnie zakochana w najlepszym przyjacielu swojego brata.

Lucas – sąsiad Piper, który jest najlepszym przyjacielem jej brata, to zaborczy, zazdrosny i nadopiekuńczy hokeista.

Tę parę poznaliśmy już w poprzednim tomie, ale teraz dowiadujemy się, jak zaczęła się ich historia. Przez wiele lat byli przyjaciółmi, ukrywając swoje uczucia. Lucas nie chciał zdradzić najlepszego przyjaciela, który ustalił, że od jego siostry wszyscy mają się trzymać z daleka. Piper ukrywała swoje uczucia, by nie zawieść brata i nie zniszczyć relacji z Lucasem.

Jedna noc zmieniła wszystko. Spędzili ją razem, odkrywając swoje prawdziwe uczucia. Jednak ich szczęście nie trwało długo, ponieważ tej samej nocy w wypadku samochodowym zginął brat Piper.

Historia sama w sobie nie jest zła, z dużym potencjałem na naprawdę porywającą książkę, jednak wykonanie jej… jest co najmniej średnie.

Już przy poprzednim tomie zauważyłam pewne problemy. Dziwne przeskoki w akcji, które sprawiały, że bohaterowie wydawali się niespójni i niekonsekwentni w swoich postanowieniach. Historia miała zbyt szybkie tempo przez które traciła autentyczność. Początek książki zapowiadał się pozytywnie, ale odczuwałam niedostatek czegoś, co byłoby poza schematem – bardziej oryginalne, porywające. Niektóre wątki zostały zbyt szybko zakończone, wprowadzając ogromny chaos. Wydawało mi się, że autorka pominęła naprawdę istotne elementy, które mogłyby zainteresować.

Przewidywalna fabuła i nadmiar scen zbliżeń między bohaterami sprawiły, że omijałam je i w pewnym momencie czytałam już tylko same dialogi.

Relacja głównych bohaterów nie podobała mi się od samego początku. Była płaska i bez emocji, nie wzbudziła we mnie żadnych uczuć. Nawet pseudo namiętność między nimi nie wywołała odrobiny gorąca. Irytowało mnie, że mimo iż Piper chciała zamknąć wspólny rozdział z przeszłości, Lucas unikał poważnej rozmowy. Rozumiem jego motywy, ale w całości wydawał się dziecinny, jakby uciekał przed odpowiedzialnością za swoje czyny. Wolał odpychać Piper, zamiast przyznać się do błędów.

Styl autorki bardzo mi się podoba, jednak przy tej książce bardzo się męczyłam. Było w niej mnóstwo literówek i źle odmienionych wyrazów. Po piątym razie przestałam liczyć, ile razy Piper czy Lucas zmienili płeć.

Motyw straty bliskiej osoby został potraktowany zbyt pobieżnie. Brakowało głębszego uchwycenia negatywnych emocji, które powinny poruszyć bohaterów po utracie ukochanej osoby. Nie czułam prawdziwej rozpaczy w sercu Piper po stracie brata, a także nie dostrzegłam głębokiego bólu, jaki miał odczuć Lucas po utracie najlepszego przyjaciela. Brakowało autentycznych reakcji i przemyśleń postaci, które mogłyby uwiarygodnić ich relacje i uczucia wobec tej straty.

"Zasady gry" to jedna z tych powieści, do których na pewno nie wrócę. Nawet nie potrafię określić, czy cieszę się, że mam ją za sobą. Jednak naprawdę jestem ciekawa dalszych losów pozostałych bohaterów i na pewno sięgnę po kontynuację, dając autorce ostatnią szansę.

“Była wszyst­kim, czego kie­dy­kol­wiek pra­gną­łem – moją uwo­dzi­ciel­ką w nie­win­nym opa­ko­wa­niu”.

[ współpraca reklamowa: @_bezwstydna ]

"Zasady gry" okazały się dla mnie zwyczajnym rozczarowaniem. Pierwszy tom naprawdę mi się podobał, ale niestety nie mogę tego samego powiedzieć o drugim.

Piper – dziewczyna, która od siódmego roku życia jest beznadziejnie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
420
280

Na półkach: ,

Lucasa i Piper mamy okazję poznać już w pierwszym tomie. Osoby, które przeczytały „Zasadę nr pięć” z pewnością szybko, przypomną sobie, jak potoczyła się ich historia w pierwszym tomie. Jednak „Reguły gry” to książka, przybliżająca nam początki ich relacji. Tych dwoje poznało się, gdy byli dziećmi. Wiele lat się przyjaźnili, ukrywając swoje prawdziwe uczucia, jednak jedna noc zmienia wszystko, a oni postanawiają wyjść ze strefy przyjaźni. Niestety ich szczęście nie trwa długo. W wypadku samochodowym ginie brat Pipier, który jednocześnie jest najlepszym przyjacielem Lucasa. Ich drogi się rozchodzą, a ich serca krwawią. Jednak ich drogi ponownie się krzyżują, a wszystkie wcześniejsze niedomówienia, znajdują swoje wytłumaczenie, aby oni mogli cieszyć się swoim szczęściem.

Piper i Lucas to sympatyczni bohaterowie, zyskujący sympatię czytelnika od samego początku. Zdecydowanie Piper i Lucas bardziej przypadli mi do gustu, a niż bohaterowie pierwszego tomu. Piper jest twardo stąpającą po ziemi młodą kobietą, która podźwignęła się po rodzinnej tragedii. Jej relacja z Lucasem opiera się na szacunku, oddaniu oraz szczerej przyjaźni. Partnerujący im bohaterowie drugoplanowi świetnie wpasowują się w całą historię, ale czasami irytował mnie sposób, w jaki przyjaciela jej brata, traktowali Piper. Mimo że była dorosłą kobietą, traktowali ją nadal jak dziecko, odzywają się do niej w infantylny sposób, co mocno działało mi na nerwy. W powieści występują dwie linie czasowe. Na początku powieści spotykamy bohaterów, gdy są nastolatkami, a następnie mamy mały przeskok, pozwalający nam poznać nieco starsze wersje naszych bohaterów. Dodatkowo historia ukazana jest z perspektywy Lucasa i Piper, co dało możliwość spojrzenia na ich losy szerszym okiem.

„Zasady gry” to lekki romans z wątkiem obyczajowym, który można pochłonąć w jeden wieczór. Jest to niezobowiązująca lektura, która nie zostaje długo w pamięci. Powieść czyta się szybko, język jest przyjemny w odbiorze, ale czegoś mi tutaj zabrakło. Początek książki zapowiadał się naprawdę dobrze. Znalazłam więź z bohaterami, ale im dalej brnęłam w tę powieść, tym czułam się bardziej rozczarowana. Brakowało mi jakiegoś elementu zaskoczenia. Z racji, że z pierwszego tomu wiemy sporo o tym, jak potoczyły się losy Piper i Lucasa, książka była przewidywalna. Dodatkowo niektóre wątki, które powinny zostać szerzej opowiedziane, były szybko kończone. Odniosłam wrażenie jakby autorka, chciała jak najszybciej dobić do końca, pomijając to, co naprawdę zainteresowałoby czytelnika i wyniosło powieść na wyższy poziom.

Podsumowując, „Zasady gry” to niezobowiązujący romans z kategorii przeczytać i zapomnieć. I chociaż w powieści poruszany jest wątek utraty bliskiego przyjaciela, członka rodziny, nie został on według mnie należycie rozbudowany. Zabrakło mi elementu zaskoczenia, głębszego rozbudowania postaci i ich relacji. Niestety, więcej do tej powieści nie wrócę.

Lucasa i Piper mamy okazję poznać już w pierwszym tomie. Osoby, które przeczytały „Zasadę nr pięć” z pewnością szybko, przypomną sobie, jak potoczyła się ich historia w pierwszym tomie. Jednak „Reguły gry” to książka, przybliżająca nam początki ich relacji. Tych dwoje poznało się, gdy byli dziećmi. Wiele lat się przyjaźnili, ukrywając swoje prawdziwe uczucia, jednak jedna...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
290
217

Na półkach:

„Zasady gry” tracą schematem, który powielony był już milion razy, również w sportowym wydaniu. Nie ma tu więc nic zaskakującego, a przewidywalność w tej książce potrafi naprawdę znudzić… język autorki niestety nie wzbudził we mnie jakiś głębszych odczuć więc książkę po prostu się czyta bez emocji. Ot tak, żeby skończyć.
Niestety trochę czuję, że zmarnowałam czas…
Bohaterowie są odrobinę mdli, nie poczułam do nich ani sympatii ani wkurzenia na takie a nie inne zachowania.
Choć hokeiści to naprawdę gorący temat tak tutaj nie poczułam tej iskry. No cóż, szukam dalej

„Zasady gry” tracą schematem, który powielony był już milion razy, również w sportowym wydaniu. Nie ma tu więc nic zaskakującego, a przewidywalność w tej książce potrafi naprawdę znudzić… język autorki niestety nie wzbudził we mnie jakiś głębszych odczuć więc książkę po prostu się czyta bez emocji. Ot tak, żeby skończyć.
Niestety trochę czuję, że zmarnowałam czas…...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
162
36

Na półkach:

[współpraca reklamowa]

Świetnie napisany romans hokejowy z motywem Brother’s Best Friend i utratą bliskiej osoby. Przyjaciel brata to mój ulubiony motyw i to głównie zadecydowało o wyższej ocenie, bo jest naprawdę dobrze napisany.

Historia opowiada o Piper i Lucasie, których poznaliśmy już w „Zasada numer pięć”. Są tu opisane ich losy na długo przed tamtym tomem, początki ich znajomości i związku. Jest tu również opowiedziana historia śmierci Marcusa, brata Piper i przyjaciela Lucasa oraz Jaxa. Jest to niesamowicie łamiąca serce książka, która spowodowała u mnie płacz aż 22!!! razy. Nasi bohaterowie nie mieli łatwej drogi, głównie przez stratę bliskiej osoby, ich próby wyparcia się uczyć, a później poczucia winy.

W trakcie czytania myślałam sobie „hej, czemu te tomy są nie po kolei i dopiero teraz dostajemy ich historię a nie jako pierwszą”. Jednak po skończeniu czytania zrozumiałam, że to miało swój cel i wyszło to lepiej niż jakby było na odwrót.

Przez większość książki Lucas postępował sprzecznie. Twierdził, że już za późno na ratowanie czegokolwiek między nim a Piper, ale wciąż do niej lgnął i nie pozwalał nikomu się do niej zbliżyć. Na każde słowa, żeby o nią zawalczył odpowiadał „jest już za późno” zamiast przynajmniej spróbować. Uda się to się uda, nie uda to nie uda i nic nie straci, ale przynajmniej wiedziałby w 100% na czym stoi. Dopiero Piper musiała mu uświadomić, że mają szansę i jest o co walczyć.

[współpraca reklamowa]

Świetnie napisany romans hokejowy z motywem Brother’s Best Friend i utratą bliskiej osoby. Przyjaciel brata to mój ulubiony motyw i to głównie zadecydowało o wyższej ocenie, bo jest naprawdę dobrze napisany.

Historia opowiada o Piper i Lucasie, których poznaliśmy już w „Zasada numer pięć”. Są tu opisane ich losy na długo przed tamtym tomem,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1160
1000

Na półkach:

„- Nie masz pojęcia, jak długo czekałam, żeby to zrobić.
Zesztywniałam i przechyliłam głowę w bok.
- W sensie pocałować mnie? – Wbiłam wzrok we wgłębienie u nasady jego szyi, nie będąc w stanie popatrzeć mu w oczy. – Nigdy nawet na mnie nie spojrzałeś.
Zaśmiał się i pocałował mnie ponownie.
- Nigdy nie przestawałem patrzeć”.

„Zasady gry” to kolejna książka Jessy Wilder, która mnie zachwyciła. Ten romans sportowy połączony z namiętnością przyciągającą do siebie głównych bohaterów były niepowtarzalne.

Tytuł idealnie odzwierciedla to, co działo się w treści. Nie tylko niesie przesłanie, ale pokazuje, że ta dwójka miała własne bariery, których nie mogła przekroczyć. Przynajmniej, do czasu…

Dużo wydarzyło się w tej historii. Złego, dobrego, tragicznego i radosnego. Mam wrażenie, ze autorka idealnie wyważyła całe dobro i zło w życiu bohaterów, aby przedstawić ich historię w sposób, który pochłonie czytelnika. Książki wręcz nie dało się odłożyć, a każde wydarzenie wywoływało masę emocji.

Lucas ceni przyjaźń bardziej niż wszystko inne i właśnie dlatego trzyma się z dala od siostry swojego najlepszego kumpla. Ale w końcu pożądanie wybucha. Bo w końcu, ile można tłumić własne emocje? Piper była w tym wszystkim cudowna, lekko buntownicza i prawdziwa.

[REKLAMA BEZWSTYDNA]

Uwielbiam! Tak po prostu. I poproszę więcej takich uroczych i pełnych emocji historii od Jessy Wilder! ♥

„- Nie masz pojęcia, jak długo czekałam, żeby to zrobić.
Zesztywniałam i przechyliłam głowę w bok.
- W sensie pocałować mnie? – Wbiłam wzrok we wgłębienie u nasady jego szyi, nie będąc w stanie popatrzeć mu w oczy. – Nigdy nawet na mnie nie spojrzałeś.
Zaśmiał się i pocałował mnie ponownie.
- Nigdy nie przestawałem patrzeć”.

„Zasady gry” to kolejna książka Jessy Wilder,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    179
  • Chcę przeczytać
    153
  • 2024
    21
  • Posiadam
    21
  • Teraz czytam
    8
  • Przeczytane 2024
    5
  • Ulubione
    4
  • Chcę w prezencie
    4
  • Czytnik
    2
  • E-book
    2

Cytaty

Więcej
Jessa Wilder Zasady gry Zobacz więcej
Jessa Wilder Zasady gry Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także